Subscribe RSS
Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku 2010 gru 21

Category: ip:tourism  | Tags: , ,  | Dodaj komentarz
Panda na lawecie lis 12

Wracałem z gór ze spotkań z naszymi klientami, 100 km od Warszawy zatrzymałem się na chwilę na stacji, kupiłem crunchera i red bulla, trochę słodkiego, trochę guarany i człowiek jak nowo narodzony.

Dobra jeszcze godzinka jazdy, potem szybki prysznic i cały wieczór należy do mnie.

Daremne okazały się moje plany, Panda zaraz po wyjechaniu ze stacji zaczęła się dusić aż w końcu zgasła.  Jakiekolwiek prośby i negocjacje nie wchodziły w grę, Pandzioch zaprzestał podawania paliwa – strajk na pokładzie – recepty brak. No nic trzeba podzwonić, kilka telefonów i godzinę później razem z niepokorną Pandą jechaliśmy lawetą w stronę Warszawy. Resztę drogi rozmawiałem z niesamowicie zabawnym kierowcą lawety, który widząc napisy miejscowości na samochodzie odrazu podjął dyskusję na temat wyższości wypoczynku w Polsce od tego poza granicami naszego kraju :) Wystarczyła godzina z kierowcą lawety aby poznać i zrozumieć otaczającą nas sytuację społeczno – polityczną, dowiedzieć się jakież to wstrętne stworzenia obrzydziły mu zagraniczne wojaże. Uwierzcie mi ten Pan miał wytłumaczenie i receptę na wszystko :)
Wam życzę jak naj mniej awarii na drodze, a jeżeli się trafią, to przynajmniej tak pozytywnie zakręconych laweciarzy :)

Własna strona czy reklama w serwisie turystycznym? lis 09

Dokonam porównania prywatnej strony internetowej np. pensjonatu z prezentacją w serwisie turystycznym – pokaże plusy i minusy obydwóch rozwiązań.

Reklama musi być widoczna ip tourism

Własna strona internetowa:
U „magików” z Allegro kupicie ją za 300 – 400 zł, opłacenie serwera na rok u takiego „magika” to 100 zł + opłacenie domeny na rok czasu 50-100 zł. Razem wychodzi średnio 550 zł opłata początkowa, a potem co roku płacimy 100-200 zł.

Co taka strona nam daje?

Po stronie za takie pieniądze wszystkiego się można spodziewać… Sam bezpieczny serwer z antywirusem kosztuje 250-300 zł na rok.

Skuteczność takiej strony?

Aby strona docierała do twoich potencjalnych klientów musi być dobrze wypozycjonowana. Potencjalni klienci w 99% przypadków wpisują w Internecie np. „pensjonaty Jastarnia”, „kwatery Jastarnia”czyli typ obiektu i nazwę miejscowości. Dobre wypozycjonowanie Twojej prywatnej strony pod takimi hasłami jest praktycznie niemożliwe. Możesz wydawać po kilkaset złotych miesięcznie na pozycjonowanie, a twoja strona będzie i tak na 30-40 pozycji. Na pierwszych pozycjach pojawiają się strony, które wg, google są wartościowe i mają dużo ciekawej treści (ofert). To tak jakbyście chcieli założyć prywatny serwis informacyjny i chcielibyście konkurować z Onetem, Gazeta.pl czy Wp.pl.

Pod jakimi hasłami są w większości wypozycjonowane prywatne serwisy?

Najczęściej pod hasłem „Pensjonat Perełka w Sopocie”. Takie hasło w Internecie wpiszą tylko wasi stali klienci, którzy znają waszą nazwę a co z nowymi klientami? Pod hasłem np. „kwatery Jastarnia” znajdziecie duże portale poświęcone Jastarni dopiero za wszystkimi dużymi serwisami znajdą się prywatne strony, które wydały trochę $ na pozycjonowanie.

Jaki są plusy prywatnej strony?

Prywatna strona, to wizytówka, którą obowiązkowo posiadają hotele i duże ośrodki wczasowe. Dlaczego ją posiadają? Ponieważ prowadząc tak dużą działalność wypada mieć swoją wizytówkę w Internecie, chociażby po to żeby umieścić jej adres na prospektach reklamowych.

Własna strona, to działanie typowo wizerunkowe/marketingowe dla dużych firm, które stać na ponoszenie kosztów za marketing wizerunkowy.

Jednak prywatna strona, to również większa elastyczność, przy odrobinie wiedzy z zakresu html, php, własny serwis internetowy może stać się rozbudowanym miejscem, w którym możecie pisać swojego bloga, możecie otworzyć forum internetowe, możecie np. dodać 200 zdjęć oraz mapki.

Co daje reklama w serwisie turystycznym? (np. www.Jastarnia.com)

Dobre wypozycjonowanie pod hasłami, które wpisują  Wasi potencjalni klienci „Kwatery Jastarnia”, „hotele Jastarnia” . Darmowy adres internetowy na ulotki czy folder reklamowy np: www.dworekbursztyn.jastarnia.com.  21 zdjęć w galerii, linki do waszych stron, dowolny opis obiektu i atrakcji oraz prezentacja kalendarza w którym sami uzupełniacie wolne dni. Takie funkcjonalności przewyższają niejednokrotnie proste strony wwww. Dodatkowo nasi klienci mogą liczyć na stały kontakt z pracownikiem i doradztwo przez 7 dni w tygodniu.

Całą prezentacją zarządzają Państwo, tak jak prywatną stroną. Dostajecie dostęp do fragmentu strony, na którym znajduje się wasza reklama i sami zarządzacie tą reklamą – Filmik- Panel Administracyjny IP:tourism.

Skuteczność?

Duży serwis znajdujący się na pierwszym miejscu w wyszukiwarce ma dużą oglądalność, codziennie serwis odwiedzają setki osób i codziennie zadają setki pytań ogłoszeniodawcom, to właśnie jest skuteczność.

Pamiętajcie skuteczny serwis musi posiadać:

- adres internetowy z nazwą miasta
- wysokie pozycje w google
- dużą galerię zdjęć
- mapkę wskazujące wasz obiekt
- kalendarze prezentujące wolne terminy
- formularz zapytań

Budując prywatną stronę nie dostaniesz więcej, a możesz być pewny, że oglądalność prywatnej strony będzie znikoma.

Jak Polacy dokonują rezerwacji miejsc noclegowych sie 19

Z badania przeprowadzonego przez firmę Gemius wynika, że co trzeci internauta w drugiej połowie 2009 roku, zamierza zarezerwować nocleg w hotelu, pokoju gościnnym, czy apartamencie. Respondenci w internecie zamierzają szukać przede wszystkim informacji o miejscach noclegowych, samej rezerwacji dokonają już nie poprzez sieć. Po powrocie z urlopu, prawie dwie trzecie ankietowanych zamierza wystawić recenzję miejsca pobytu.

Z badań wynika, że 26% internautów zarezerwowało jakikolwiek nocleg w ciągu pierwszego półrocza 2009r. 37% planuje to zrobić w trakcie drugiej połowy roku. Główne cele wyjazdów, w związku z którymi dokonuje się rezerwacji noclegów, to urlop i wypoczynek.

W pierwszej połowie roku 2009 wśród rezerwacji w naszym kraju, najbardziej popularne było województwo małopolskie, w drugim natomiast pomorskie i zachodniopomorskie. Jeśli chodzi o europejskie państwa, to pierwsze półrocze należy do Włoch, drugie zaś do Chorwacji.

W okresie od stycznia do czerwca 2009 roku do poszukiwania informacji o noclegach internauci najczęściej wykorzystywali internet (89%). Samą rezerwację przeprowadzali telefonicznie (75%), a głównym powodem rezygnacji z rezerwacji online jest chęć rozmowy z obsługą (56%) oraz uzyskanie informacji, które nie były dostępne na stronie internetowej (28%).

W drugim półroczu rezerwacji online planuje dokonać więcej badanych (61%), Ci którzy wybierają taką opcję są zdania, że w ten sposób oszczędzą czas, a rezerwacji będą mogli dokonać o każdej porze.

Osoby rezerwujące nocleg przy pomocy systemu rezerwacji online, planują dokonać tego bezpośrednio na stronie miejsca noclegu (67%), za pośrednictwem internetowej wyszukiwarki noclegów (39%) oraz na stronach biur podróży lub touroperatorów (24%). Wybór konkretnej strony związany jest ze stopniem trudności obsługi formularza rezerwacji, ale wpływ ma również obecność zdjęć miejsca noclegowego, a także opinii innych użytkowników, którzy już tam byli.

Jak wynika z badania Polacy chętnie czytają rekomendacje innych, ale również sami oceniają usługi na forach. Jeden na czterech badanych po powrocie z urlopu wystawił recenzję, 2/3 planujących wakacje, zamierza to zrobić po powrocie, a pozostali nie będą mieli na to czasu, bądź chęci.

Badanie zostało przeprowadzone między 10 a 25 czerwca 2009 przy użyciu ankiet internetowych, wyświetlanych losowo. Zanalizowano 2968 ankiet, zebranych od osób w wieku od 18 do 78 lat. W tym znalazło się 827 kwestionariuszy docelowej grupy, którą stanowiły osoby rezerwujące nocleg w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, a także 612 kwestionariuszy od osób które planują rezerwację noclegu w ciągu następnej połowy roku.

Warto tu zwrócić uwagę na różnicę pomiędzy deklarowanymi zachowaniami (na drogą połowę 2009 roku), a dokonanymi (w pierwszej połowie 2009 roku). Wiele osób wyraża w ankietach to co ich zdaniem dobrze się będzie prezentowało i będzie podwyższać ich samoocenę (wiadomo, że rezerwacje przez Internet i w ogóle użycie Internetu są nowocześniejsze i „modniejsze” niż np. załatwianie sprawy przez telefon). Dlatego też hotelarze nie powinni przestać doceniać tradycyjnych kanałów kontaktu z klientem – przede wszystkim telefonu. Jeśli klient zostanie „spławiony” przez obsługę lub co gorsze nie dodzwoni się do obiektu, to szanse na rezerwację znacząco spadają.

źródło : Gemius

Zanim wydasz pieniądze na reklamę w internecie. lip 27

Zanim wydasz pieniądze na reklamę (nie tylko w internecie) zrób jeden prosty test.

Postaw się w roli swojego klienta i spróbuj wykonać takie czynności jakie on wykonałby chcąc przyjechać do Twojej miejscowości.

Lub jeszcze prościej. Załóżmy, że chcesz pojechać np. do Karpacza z rodziną.

A teraz pomyśl co robisz, aby znaleźć nocleg. Jeśli nie wiesz co zrobić, zapytaj jak szukałoby noclegu w Karpaczu Twoje dziecko, kuzyn, kolega czy zapytaj turystów jak oni to robią.

W kwietniu 2009 r. na ulicach Sopotu przeprowadziliśmy sondaż wśród 100 osób „Jak szukasz noclegu”.

Niemal 100% odpowiedziało: ” w internecie”

No dobrze, w internecie, ale jak?
Znowu niemal 100% odpowiadało: używam wyszukiwarki Google, wpisuje daną miejscowość (ew. miejscowość i hasło ‘kwatery’, ‘pensjonaty’, ‘noclegi’ – czyli np. ‘Karpacz kwatery’)

I co dalej?
Klikam w kilka pierwszych wyników (patrząc od góry). Wchodzę do serwisu o danej miejscowości i szukam obiektów.

Jeśli nie wierzysz w rezultat powyższego badania, zastanów się jak Ty byś szukał i zapytaj znajomych.

Obejrzyj ten krótki film:

I reklamuj się tam, gdzie szuka Twój potencjalny klient.

———————————-

Rynek reklamy internetowej dla obiektów turystycznych śledzimy od 1999 r. Znamy się na tym co robimy.
W 2009 r. kiedy piszemy ten tekst ludzie nie wpisują już haseł „morze” czy „wczasy” – są to zbyt ogólne hasła. Turysta najczęściej już wie gdzie chce jechać na urlop.
To nie jest tak, że napisaliśmy powyższy tekst, aby przekonać Cię, że warto reklamować się w serwisach IP:tourism. Po prostu znając tendencje i zachowania internautów, budujemy nasze serwisy tak, aby były one maksymalnie skuteczne.
Przykłady promocji miejscowości przez IP:tourism lip 25
Wiele osób zadaje nam pytanie: jak wy to robicie, że wasze strony są popularne? z czego to wynika? przecież stronę może założyć każdy …
Oczywiście, że założyć może każdy. Tylko, że sama strona www NIC NIE DA. To temat rzeka, o którym można mówić i pisać przez kilka godzin/dni (no cóż 9 lat doświadczeń :) )
Zobaczcie mały wycinek naszych działań, na przykładzie promocji miejscowości Dębki (nad morzem) i naszego serwisu www.debki.pl.

1) Dębki w portalach o górach

w 2008 r. promowaliśmy Dębki w portalach o polskich górach. Reklamy obejrzało ok. 190 000 osób.
Działanie mające na celu poinformowanie o istnieniu Dębek i pokazaniu, że poza sezonem też jest fajnie (a nawet fajniej).
Promocja Dębek późną zimą na portalach o polskicg górach

Promocja Dębek późną zimą na portalach o polskicg górach

2) Dębki w miesięczniku Voyage

Najlepszy w Polsce miesięcznik o podróżowaniu.

Dębki - info w miesięczniku Voyage

Dębki - info w miesięczniku Voyage

3) Bannery Dębek na targach turystycznych

Bierzemy udział w wielu edycjach targów rocznie:
- targi LATO w Warszawie (kwiecień)
- targi GTT w Gdańsku (kwiecień)
- targi TT Warsaw w Warszawie (wrzesień)
- targi TOUR SALON w Poznaniu (październik)
- targi World Hotel w Warszawie (listopad)
- targi BTF w Warszawie (listopad)

i inne (Kraków, Wrocław)

Dębki banner na targach

Dębki banner na targach

4) Dębki poza sezonem.

Artykuł o Dębkach (umieszczony w newsletterach, portalach turystycznych), który przeczytało setki tysięcy internautów. Sam newsletter (elektroniczny biuletyn) został wysłany do ok. 60 000 zarejestrowanych odbiorców.

Artykuł o Dębkach, który przeczytało ok. 20 000 osób.

Artykuł o Dębkach do newsletterów i portali

5) Dębki – artykuł

Stworzony na bazie strony www.debki.pl przez jeden z najpopularniejszych polskich miesięczników.

artykuł o Dębkach w 'Podróżach'

artykuł o Dębkach

6) inne działania

Wszystkie informacje o www.debki.pl i Dębkach w:

  • katalogach, przewodnikach, informatorach, na samochodach,
  • forach internetowych,
  • zdjęciach i filmach,
  • portalach społecznościowych (Nasza Klasa, Grono),
  • galeriach zdjęć,
  • konkursach,
  • reklamy w wyszukiwarkach (pozycjonowanie, linki sponsorowane),
  • Partnerzy IP:tourism,
  • wywiadach (TVN, TVN 24, Rzeczpospolita, Voyage, Podróże, Globtroter) …
  • i wielu innych o których nie będziemy mówić (konkurencja :) )
Rzeczka Piaśnica z lotu samolotu - Dębki nad morzem

Rzeczka Piaśnica z lotu samolotu - Dębki nad morzem, takie fotki obiegną polskich użytkowników internetu...

Napis w Dębkach złożony z 80 osób

Napis w Dębkach złożony z 80 osób - gdzie i jak to wykorzystamy do promocji Dębek - ZOBACZYCIE !!!

Najdroższe hotele świata. cze 15

“The Sun” opublikował listę pięciu najdroższych hoteli świata, w których powinni wypoczywać zasobni w gotówkę biznesmeni wyczerpani walką z kryzysem.
Oto lista:

1. Hotel Atlanits The Palm, Dubaj, Zjednoczone Emiraty Arabskie
7-gwiazdkowy hotel, dla budowy którego inspiracją był mit o zaginionej Atlantydzie, leży na sztucznie usypanej wyspie w kształcie palmy. Na jego budowę zużyto ponad 2,2 tys. ton marmuru i kamienia. Konstruktorzy wykorzystali ponadto 58 tys. km metalowych prętów, 9 razy więcej niż ma Wielki Mur Chiński. Noc w apartamencie Bridge Suite, znajdującym się w części łączącej dwie główne wieże budynku, kosztuje około 70 tys. zł. Za nocleg w nieco tańszym Lost Chamber zapłacimy natomiast 25 tys. zł. W Atlantis The Palm bywają takie sławy jak: Lindsay Lohan, bliźniaczki Olsen oraz Charlize Theron.

2. Hotel The Palms Resort Casino, Las Vegas, Stany Zjednoczone
Położony w amerykańskiej stolicy hazardu hotel oferuje swoim gościom bogatą gamę tematycznych pokojów, np. Hot Pink, Celebrity i – prawdziwa gratka dla fanów „Playboya”- apartament a la Hugh Hefner. W liczącym niemal 1000 m. kw. pokoju znajuduje się m.in. prysznic dla 8 osób, sauna, siłownia, szerokie na 2,5 metra obrotowe łoże oraz wystające ponad dach apartamentu jacuzzi. Stawka za noc to jedyne 100 tysięcy zł. HotelThe Palms Resort Casino odwiedzają m.in. Carmen Electra czy Ben Stiller.

3. Conrad Rangali Hotel, Malediwy
Już sam pobyt na Malediwach ma w sobie coś z magii, ale dopiero nocując w tym luksusowym, 5-gwiazdkowym hotelu poczujesz się jak w raju. Conrad Rangali podbija serca turystów prawdopodobnie pierwszą na świecie podwodną restauracją, gdzie półtora metra pod powierzchnią oceanu można zjeść przepyszny obiad. Ale to nie jedyna atrakcja. Na przykład w apartamencie dla nowożeńców na młodą parę czeka specjalne, obrotowe łoże, które pozwoli im podziwać niezapomniane zachody słońca nad O. Indyjskim. W hotelu gości m.in. ex-Beatles Paul McCartney.

4. Hotel Leela Palace Kempinski, Bangalore, Indie
Dopiero w Leela Palace Kempinski w Bangalore poczujesz smak życia maharadży. Jedyny warunek – Twoje konto bankowe musi pękać w szwach. W ekskluzywnym apartamencie „Maharadża” czeka na Ciebie m.in. ogromny salon, jadalnia, pełna smakołyków spiżarnia, pokoje z osobnymi łazienkami oraz jacuzzi. Gość, który się tu zatrzyma, może spać spokojnie. Bezpieczeństwo zapewniają kuloodporne szyby, kamery oraz… wykrywacze metalu.

5. Hotel Town House Galleria, Mediolan, Włochy 7*

Town House Galleria – pierwszy w Europie 7-gwiazdkowy hotel – znajduje się w bajkowym pasażu handlowym Victora Emmanuela.W luksusowych hotelowych pokojach na gości czeka szereg udogodnień: oprawiony w skórę laptop z dostępem do Internetu, dwa płaskie odbiorniki TV z dostępem do telewizji kablowej i satelitarnej, barek z najlepszymi gatunkami wina, szampana i innych alkoholi. Nie zabraknie także ekspresu do kawy, który robi przepyszne włoskie cappuccino. Najwybredniejsi klienci mogą nawet „wynająć” osobistego lokaja.

The Sun

Gdzie najczęściej flirtujemy ? cze 15

Urlop z dala od pracy i codziennych stresów; spacery po plaży, romantyczne zachody słońca i gorące noce sprzyjają zawieraniu nowych znajomości. Słońce rozgrzewa nie tylko powietrze, ale i nasze emocje. Skąpe bikini, opalone ciała, głębokie dekolty i zachęcające uśmiechy – trudno oprzeć się takim widokom.
Urlopowicze zdradzili portalowi HolidayCheck.pl, w jakich krajach i w jakich miejscach mają największą ochotę na wakacyjny flirt. Na pytanie „Który kraj najbardziej sprzyja wakacyjnemu flirtowi? „ponad 28% ankietowanych wskazało na ojczyznę flamenco i corridy- gorącą Hiszpanię. Drugie miejsce (20% wskazań) zajęła słoneczna Italia, a trzecie słynący z seksturystyki Egipt – wymieniło go prawie 19% internautów (a może raczej internautek, bo zwłaszcza panie są otwarte na zaloty gorących Egipcjan). Warto podkreślić, że doceniamy także walory własnego kraju. 18% osób uważa, że to właśnie Polska najbardziej sprzyja wakacyjnemu flirtowi. Około 15% wskazań otrzymała Grecja.

Portal HolidayCheck zapytał także, które miejsca stwarzają najwięcej okazji do flirtu. Najliczniejsza grupa internautów, bo ponad 40%, poleca hotelowy bar, gdzie luźna atmosfera i kolorowe koktajle na pewno pomogą przełamać lody. O owocny flirt nietrudno także na plaży i przy basenie – te lokalizacje wymienia jedna trzecia ankietowanych. Rekomendują oni także branie udziału w animacjach hotelowych – ponad 11% uważa, że wspólne uprawianie sportów, gry i imprezy stwarzają najlepszą okazję do poznania kogoś ciekawego i poflirtowania. Ten, kto szuka okazji do miłostek, powinien mieć oczy otwarte również w miejscach poza hotelem. W poszukiwaniu nowych znajomości warto wybrać się na dyskotekę, na
zakupy, a także zwiedzać muzea – twierdzi 19% użytkowników HolidayCheck. Nie zapominajmy, że szansa na ekscytujący flirt może zdarzyć się już w drodze na urlop, np. w samolocie – 9% uczestników ankiety wspomniało miłą rozmowę z sąsiadem/sąsiadką w trakcie lotu.

HolidayCheck jest niezależnym portalem internetowym o tematyce turystycznej, na którym znajduje się ponad milion opinii o hotelach na całym świecie, ponad 900 000 zdjęć oraz ponad 15 000 filmów z wakacji zamieszczonych przez samych turystów.

holidaycheck.pl

Podniebne trendy polskiej e-turystyki maj 27

Od zaprzyjaźnionej firmy, dostałam ciekawy tekst, który odnosi się do najnowszego raportu GOOGLE (Polscy turyści w Internecie).
Myślę, że warto się z nim zapoznać, zwłaszcza przed planowaniem wakacji.

Miłej lektury :) :)

Podniebne trendy polskiej e-turystyki

Na początku maja Google opublikował raport „Polscy turyści w Internecie” na temat trendów dotyczących zakupów usług turystycznych przez polskich internautów. Z raportu wynika, że procentowy udział zakupów usług turystycznych nie zmienił się w stosunku do roku poprzedniego. Zwiększyła się natomiast bezwzględna liczba Polaków kupujących oferty turystyczne w sieci. Większość osób kupujących np. wycieczki (aż 63%) dokonuje zakupu w stacjonarnych biurach podróży na podstawie informacji znalezionych uprzednio w internecie. Zupełnie odmienną sytuację mamy w przypadku biletów lotniczych – aż 77% poszukujących informacji na temat biletów lotniczych w Internecie decyduje się na ich rezerwację i zakup właśnie za jego pośrednictwem.

Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego ufamy serwisom internetowym sprzedającym bilety, ale finalną decyzję o rezerwacji i zakupie turystycznej oferty wakacyjnej podejmujemy w biurze turystycznym? Okazuje się, że kluczową rolę dla polskiego konsumenta odgrywa możliwość osobistego kontaktu z przedstawicielem biura turystycznego (w tym także biura internetowego). Nie stanowi to problemu przy zakupie biletów lotniczych. Tu nie ma dylematów. Przeważnie klient wie, skąd i dokąd chce lecieć, dokładnie zna cel swojej podróży. W dobrym serwisie internetowym klient znajdzie kompletne informacje dotyczące ceny, czasu przelotu, przewoźnika. Można trafić na naprawdę atrakcyjne promocje biletów i jednocześnie do zakupu wystarczy jedno kliknięcie. Myślę, że najważniejszym kryterium popularności tego typu transakcji jest po prostu wygoda – mówi Piotr Popczyński z biura turystycznego Uni-Tur.

Rzeczywiście serwisy, w których można dokonać zakupu biletów lotniczych stale uatrakcyjniają swoją ofertę. Często przy okazji bukowania lotu, można zarezerwować samochód, którym dojedzie się z lotniska do wybranego hotelu, który najczęściej można zarezerwować także w tym samym serwisie internetowym. Systemy rezerwacji połączeń lotniczych często powiązane są z szeroką ofertą noclegową – bazą hoteli na całym świecie. Większość serwisów wychodzi naprzeciw potrzebom klientów, proponując łączenie ze sobą różnorodnych ofert. Wszystko po to, aby finalnie konsument miał maksimum wygody.

Najważniejsze są jednak same systemy rezerwacji, z których korzystają serwisy turystyczne. Grunt to technologia. W Uni-Fly.pl korzystamy z dwóch systemów rezerwacji biletów lotniczych: Amadeus oraz Galileo. Dzięki temu nasi klienci otrzymują bardzo szeroką ofertę połączeń, zarówno tanich linii, jak i największych przewoźników lotniczych. W końcu najważniejsze jest zaspokajanie potrzeb klientów zgodnie z naszą dewizą: Dla Ciebie cały Świat. Dzięki temu nasi klienci darzą nas takim zaufaniem – dodaje Piotr Popczyński. Być może właśnie otwartość na potrzeby klienta, dostępność, szeroka oferta i dobry serwis powodują, że klienci są zdecydowanie bardziej otwarci na internetowy zakup biletów lotniczych, niż innych usług turystycznych.

Dynamiczny rozwój w tym obszarze e-turystyki skutkuje powstawaniem nowych serwisów oferujących bilety lotnicze. W jaki sposób wybrać ten najlepszy? Jak rozpoznać czy dany serwis jest wiarygodny? Na co zwrócić uwagę? Piotr Popczyński odpowiada: Warto sprawdzić czy wybrany serwis posiada akredytacje renomowanych instytucji lub certyfikaty jakości świadczonych usług. Ważne są także referencje współpracujących z biurem linii lotniczych. Wtedy wystarczy znaleźć interesujące nas połączenia lotnicze, wybrać termin, zapoznać się z ceną, ofertą dodatkową i dokonać rezerwacji.

Prognozy rynkowe polskiej turystyki sporządzane na początku tego roku nie były zbyt optymistyczne. Analitycy wskazywali na fakt, że w kryzysie, czy w czasie spowolnienia gospodarczego konsumenci rezygnują się w pierwszej mierze z tzw. dóbr luksusowych. Zagraniczne wakacje pośrednio traktować możemy jako dobro „z wyższej półki”. Trudne czasy, jeśli będą odczuwalne w branży turystycznej to zapewne w znacznie mniejszym stopniu odczują je firmy działające w przestrzeni wirtualnej.

Istnieje duża szansa, że pozytywne trendy na rynku e-turystyki w Polsce będą się utrzymywać. Rozwój e-turystyki idzie w parze m.in. ze wzrostem liczby Polaków, którzy uzyskują dostęp do internetu (Polski internet 2008/2009). Dzięki większemu zainteresowaniu zyski ze sprzedaży usług turystycznych on-line nie powinny być niższe niż obecnie. Polacy staranniej dobierają ofertę turystyczną, ale nie jeżdżą mniej. Zagraniczne wakacje i wczasy być może są traktowane jako dobro „z wyższej półki”, ale z drugiej strony, to w końcu zasłużony odpoczynek dla całej rodziny. Coraz częściej także to jedna z nielicznych (poza zimowymi wypadami na narty) okazji, aby cieszyć się odpoczynkiem wraz z całą rodziną. W końcu „nie samym chlebem człowiek żyje” i nasza praca jest ważna także w tym kontekście: aby jechać z rodziną na zasłużony wakacyjny wypoczynek.
Anna Adamska

Sekrety Hoteli – porównanie kosztów reklamy w internecie maj 15

Jestem w szoku choć niby wiemy o tym od dawna.

O czym wiemy?

A no o tym, że nasze serwisy internetowe są skuteczne.
Ale na ile są skuteczne w porównaniu z innymi formami reklamy internetowej?

Już mówię.

Okres analizy: marzec, kwiecień, maj 2008.
Klient:
nazwijmy go HOTEL XYZ
Liczba wejść na stronę HOTELU XYZ
(w kolejności od największych):

LP
Z jakiego miejsca w internecie
nastąpiło przejście na stronę HOTELU X
YZ
liczba wejść na stronę HOTELU XYZ średni czas spędzony
na stronie HOTELU XYZ
1 Google (pozycjonowanie): 6865 1 min i 2 sek
2 Google CPC (linki sponsorowane) : 3013 1 min i 23 sek
3 Wejścia bezpośrednie: 2018 44 sek
4 Jastarnia.com : 1899 1 min i 52 sek
5 serwis o Spa XXXXXXXXXX.xx : 1340 51 sek
6 polishsea.com : 1121 1 min i 45 sek
7 hel.pl : 676 1 min i 32 sek
8 trojmiasto.pl : 209 58 sek
9 inny portal turystyczny: 76 53 sek
10 inny portal turystyczny: 44 32 sek
11 inny portal turystyczny: 41 42 sek
12 inny portal turystyczny: 34 1 min i 1 sek

Skąd to wiemy? Jeden z naszych klientów zgodził się na udostępnienie nam, na potrzeby tej krótkiej analizy, statystyki swojej strony i opowiedział nam o kosztach. Nie podamy nazwy tego Klienta, z oczywistych powodów.

Teraz krótkie omówienie ww. statystyk

Liczba wejść na stronę to liczba internautów, którzy kliknęli w link prowadzący do strony Hotelu XYZ.
Średni czas spędzony na stronie to oczywiście czas pobytu internautów na stronie Hotelu XYZ.

Patrząc na statystyki wejść na strony www zawsze powinno się zwracać uwagę na czas spędzony na stronie.
Im klient bardziej zainteresowany ofertą tym czas jego pobytu na stronie będzie dłuższy. Same liczby wejść na strony są oczywiście bardzo ważne, ale czas to również kluczowa sprawa.

Na przykład jeśli umieścimy w popularnym serwisie dla nastolatków związanym w dzwonkami do komórek natarczywy banner reklamowy (wyskakujący i nie pozwalający się łatwo zamknąć) liczba wejść na stronę będzie ogromna, ale czas spędzony na stronie będzie wynosił ok. 2 -3 sekund. Internauci wejdą na stronę i od razu z niej wyjdą. Takie działania mają sens wtedy, gdy promujemy markę (np. HEYAH), ale nie gdy chcemy sprzedać noclegi w hotelu.

Do rzeczy.

Dzięki pozycjonowaniu w Google strony Hotelu XYZ weszło 6865 osób. W tym okresie na pozycjonowanie Hotel wydał ok. 4300 PLN (ok 1450 PLN miesięcznie).  W tym przypadku koszt pozyskania 1 internauty, który spędził średnio 1 min i 2 sek wynosi 0,62 PLN.

Dzięki linkom sponsorowanym w Google w tym okresie weszło na stronę 3013 osób, spędzając na niej trochę więcej czasu. Koszt linków sponsorowanych w tym okresie: 3400 PLN. Koszt pozyskania 1 internauty – ok. 1,1 PLN

Wejścia bezpośrednie to liczba internautów, którzy „ręcznie” wpisali adres strony www hotelu do przeglądarki. Skąd go znali? Na przykład z reklam prasowych, kampanii billboardowych, reklam radiowych czy działań PR /jako ciekawostkę podam, że dzięki reklamie na całą stronę w znanym piśmie, która kosztuje 15 000 PLN, na stronę weszło 60 osób – ten przykład nie dotyczy ww. klienta/

Jastarnia.com to serwis sieci IP:tourism (wydawcy tego bloga). Dzięki Jastarnia.com na stronę Hotelu XYZ weszło 1899 osób i spędziło tam średnio prawie 2 minuty (najwyższy wynik).

Pozycja 6. i 7. to serwisy Polishsea.com i Hel.pl także należące do sieci IP:tourism. W sumie dzięki nim stronę Hotelu odwiedziło 1797 osób, przy także długim czasie pobytu na stronie.

I teraz najciekawsze. Roczne koszty reklamy we wszystkich 3 serwisach (jastarnia.com, hel.pl i polishsea.com) wynoszą 600 PLN. Czyli badany okres kosztował 150 PLN (3 miesiące). Dzięki tym 3 serwisom na stronę klienta weszło 1899+1797=3696 osób. Koszt pozyskania 1 internatuy w tym przypadku wyniósł ok. 0,04 PLN. (27 razy TANIEJ niż dzięki linkom sponsorowanym!!!). Spójrzcie także na długi czas spędzony na stronie.

Druga sprawa to fakt, że w serwisach sieci IP:tourism zanim internauta przejdzie na stronę Hotelu XYZ ogląda zdjęcia tego hotelu, czyta choćby pobieżnie jego opis, widzi na mapie lokalizację i często ceny. A więc ten internauta klikając na stronę Hotelu XYZ jest już świadomym potencjalnym klientem i wie o tym hotelu całkim sporo. W serwisach turystycznych (nie konferencyjnych) sieci IP:tourism średnio co 20 osoba klika na link do strony danego hotelu. Czyli śmiało można powiedzieć, że pełną reklamę Hotelu XYZ obejrzało dzięki IP:tourism w omawianym okresie 3 miesięcy ok. 80 000 osób !

Skąd taka różnica pomiędzy siecią IP:tourism a innymi serwisami turystycznymi?
Ten temat omawialiśmy już na tym blogu i na stronach sieci IP:tourism wiele razy – poczytajcie.

Wszystkie podane kwoty dotyczą kosztów netto (bez VAT).

Być może już wkrótce będziemy mogli opublikować  zrzuty z ekranów statystyk innego klienta (same dane, bez nazwy klienta). Jeśli nie wierzycie w powyższe zestawienie, zajrzyjcie na ten blog za jakiś czas, albo po prostu kupcie reklamę i przekonajcie się sami.

Lista wszystkich serwisów turystycznych siecie IP:tourism – kliknij tu.